Po pierwsze... Jest to rajd inny niż wszystkie dotychczas Wam znane. To nie jest rajd spokojnie snujący się w rytmie typowej dla harcerzy gitary klasycznej - z racji upodobań organizatorów można go porównać raczej do galopującej gitary elektrycznej ;)
A tak serio – Rajd Czarnobyl z założenia opiera się na alternatywnym scenariuszu wydarzeń, swoistym science-fiction i wariacji na temat czarnobylskich legend. Znaczy to tyle, że rzeczywiste wydarzenia w Czarnobylu są tylko pretekstem, punktem wyjściowym do stworzenia fikcyjnego świata, całkowicie od naszego odbiegającego, znanego z literatury czy filmów science-fiction – zniszczona, skażona Ziemia, nietypowe formy życia, anomalie. Klimat rajdu jest zatem ponury i mroczny, a zarazem militarny, bo wszystkich, którzy nie są odpowiednio silni (i uzbrojeni) by przetrwać – zabiera Zona.
Jednocześnie jednak, rajd odbywa się właśnie w takim terminie (kwiecień, w pobliżu rocznicy Katastrofy w Czarnobylu), aby przypomnieć uczestnikom o wydarzeniach sprzed lat, bądź uświadomić tych, którzy nic na ten temat nie wiedzieli.
W tym miejscu należy zaznaczyć, że rajd jest w całości fabularny – znaczy to, że wcielamy się w swoje role nie na 3 czy 5 godzin, ale od zameldowania się na początku rajdu w piątek aż do apelu końcowego w niedzielę. Tym samym częsty widok wojskowych mundurów (i innych „wojskowych” przedmiotów) nie powinien nikogo dziwić.
Choć nie jest to rajd „tylko dla twardzieli”, a jego głównym celem jest dobra zabawa w nietypowym klimacie, to jednak postawmy sprawę jasno
- to jest rajd o charakterze paramilitarnym! Jeśli boicie się lasu, błota, ciemności, zmęczenia, obtarć, siniaków, wybuchów, dymu itp.
- nie przyjeżdżajcie! Oszczędzicie sobie i nam niepotrzebnych problemów.
Niemniej jednak, w duchu harcerskiej nauki przez zabawę, na pewno wyniesiecie z niego pewne wiadomości czy umiejętności, a wiele innych sprawdzicie.
Warto więc wspomnieć, że rajd porusza zagadnienia z zakresu obrony cywilnej, praktycznych umiejętności survivalowo-terenowych,
ratownictwa, łączności, ekonomii czy podstaw wyszkolenia wojskowego.
Rajd odbywa się niezależnie od warunków pogodowych panujących w Strefie.
No i... pamiętajmy, że mimo wszystko nadal jest to rajd harcerski, obowiązują więc tradycyjne zasady zawarte w Prawie Harcerskim.
Opis frakcji i postaci, w które się wcielamy, informacje na temat obecnej sytuacji w Zonie oraz inne szczegóły dotyczące fabuły, znajdziecie w zakładce Fabuła.
30 kilometrów na wschód od Warszawy, w pobliżu miejscowości Pustelnik, termin: 19-21.04.2024
Szczegóły dotyczące rozpoczęcia patrole otrzymają po zgłoszeniu i zakwalifikowaniu się na listę uczestników.
Uczestnikami rajdu mogą być członkowie dowolnej organizacji harcerskiej, w wieku co najmniej 13 lat / od 7 klasy szkoły podstawowej / pionu harcerzy starszych wzwyż (czyli wędrownicy i starszyzna jak najbardziej też).
Więcej w zakładce Regulamin.
Zgłoszenia przyjmujemy od 5 lutego do 10 marca. Po tym terminie, nasza "komisja konkursowa" wybierze najlepsze zgłoszenia. Ważna uwaga: w związku z "pojemnością" terenu oraz naszymi mocami przerobowymi, planujemy przyjąć na listę uczestników nie więcej niż około 15 patroli lub 100 osób. O wyborze przyjętych patroli decydować będzie przede wszystkim jakość wykonania zadań przedrajdowych!
Koszty wyposażenia uczestników w specjalistyczny sprzęt oraz zapewnienie obiadu, materiałów i nagród za osiągnięcie najlepszych wyników w działaniu, czyli wpisowe, wynoszą 70zł/os.
Jak się zgłaszać i co zrobić z kasą dowiecie się po naciśnięciu atomowego guzika!
Obowiązuje standardowy ekwipunek biwakowo-leśny: śpiwór, karimata, mundur harcerski, menażka, ubiór terenowy – w tym dobre buty! - itd.
(odradzamy wszelkie jaskrawe czy wyjściowe rzeczy); mile widziane stroje militarne, ew. przeciwchemiczne i inny sprzęt adekwatny do warunków
panujących w strefie skażonej. Oczywiście mogą się przydać zapałki, latarki, noże itp.
Ponadto, każdy uczestnik musi mieć ze sobą maskę przeciwgazową lub przeciwpyłową (niekoniecznie sprawną).
Weźcie pod uwagę, że będziecie musieli przejść ze swoimi plecakami paręnaście
kilometrów oraz przespać dwie noce w dość "spartańskich" warunkach.
Nie wymagamy żebyście mieli repliki broni, to nie jest konieczne. Natomiast możecie je mieć, jeśli chcecie, ale na własną odpowiedzialność. I tylko jako atrapy, żadnych kulek.
No i ważna uwaga - jeśli będziecie je mieć, traktujemy je jak prawdziwą broń, żadnego machania, celowania do ludzi i palców na spuście - jasne? Chodzi o dobre nawyki.
Dokładne koordynaty na punkt spotkania z naszym łącznikiem dostaniecie chwilę przed imprezą, ale punktem orientacyjnym na tą chwilę niech będzie przystanek autobusowy Kąty Goździejewskie I (Pierwsze) - mniej więcej tu: 52.264759,21.439097.
Opcje dotarcia tam macie trzy i wszystkie "złe" :P
Wiemy, daleko, ale zapewniamy że warto.
Organizatorzy zapewniają (w skrócie):
Połączone Siły Organizacyjne
czyli grupa instruktorów i wędrowników
z Hufców ZHP: Piastów, Warszawa Centrum, Zielonka
i innych hufców Mazowsza (choć nie tylko...)
oraz osób niezrzeszonych w organizacjach harcerskich